Fernando, AKA choinka
Tak wiemy, że od Świąt Bożego Narodzenia minęło już sporo czasu, ale my nadal trzymaliśmy nasze drzewko w mieszkaniu, a w zasadzie już rozebrane z dekoracji, na balkonie. Wynikło to z naszej wizyty w Polsce i późniejszego okresu karnawałowego. (Dlaczego Fernando? Sama nie wiem, jakoś tak wyszło. Lubię nazywać roślinki domowe-mamy już orchideę Barbarę, wtedy lepiej ogarniam co kiedy należy podlać, poza tym często zapominam oficjalne nazwy i imiona przychodzą mi z pomocą.)
Teraz gdy wróciliśmy do Hiszpanii, nastał czas na zasadzenie Fernando na działce i podarowanie mu drugiego życia. Sosna pinia (Pinus pinea )-to gatunek naszej choinki, występuje ona na obrzeżach całego Morza Śródziemnego. Ludzie zaczęli je sadzić dla ich orzeszków już 6.000 lat temu! Dojrzałe sosny łatwo rozpoznać po ich charakterystycznym kształcie przypominającym parasol.
Ponieważ pochodzą one z naszego regionu, przystosowały się do warunków środowiskowych jakie tutaj panują. Są dość odporne na suszę i mówi się, że wymagają tylko 250 mm opadów rocznie, więc zdecydowanie nie będziemy musieli dawać jej dużo wody. Bardzo dobrze radzą sobie z wiatrem, a nawet z solą, widujemy je regularnie przy plażach Morza Śródziemnego.
Zasadziliśmy nasze drzewo na suchym południowym wzgórzu. Mając nadzieję, że w przyszłości zapewni cień, osłonę przed deszczem i dobrą ściółkę igliwia. Zapobieganie wysychaniu lub zmywaniu gleby podczas ulewnego deszczu. Abyśmy mogli później sadzić rośliny, które potrzebują więcej wody, takie jak maliny, truskawki, a nawet jagody!
PS. Hilbert jest pasjonatem roślin w związku z czym, posty dotyczące tego co znajduje się u nas na działce i ich szczegółowe charakterystyki, tłumaczone są z języka angielskiego na język polski przeze mnie (Maja), czyli osobę która na temat ogrodu wie niewiele. Jeśli bardzo interesuje Was ta tematyka, polecam otworzyć naszą stronę w języku angielskim lub holenderskim, bądź kontaktować się bezpośrednio z Hilbertem.